PL
EN
Menu
aktualnosci-o-luksusie

Fabergé – historia najcenniejszych jajek świata.

Każdy z nas słyszał o słynnych jajkach Fabergé - najwspanialszych dziełach sztuki jubilerskiej. Można je podziwiać w muzeach rosyjskich, amerykańskich i brytyjskich, a najwięcej, bo aż dziewięć udostępniono zwiedzającym w pałacu Naryszkinów-Szuwałowych w Petersburgu. Nie wszyscy jednak wiemy jak doszło do ich powstania i jak zyskały sławę.

Siła marzeń
W rodzinie Fabergé jubilerstwem zajmowano się od pokoleń. Była to sztuka przekazywana z ojca na syna. Nic więc dziwnego, że Gustav Fabergé był mistrzem w swoim fachu. Zamówienia w jego pracowni składała najbogatsza rosyjska szlachta. Nie był to jednak szczyt jego marzeń. Chciał pracować dla cara. By osiągnąć ten cel, ściągnął z zagranicy syna – Petera Carla Fabergé, który kształcił się w zachodniej Europie, a teraz miał zgłosić się do prac przy renowacji Ermitażu.

Plan się powiódł. Prace syna, który przejął firmę, zostały docenione i wystawione na międzynarodowych targach, gdzie nagrodzono go złotym medalem. Fakt ten nie przeszedł bez echa. O Fabergé pisała cała rosyjska prasa. Wieść o zdolnym złotniku doszła również do cara Aleksandra III z dynastii Romanowów, który jak cała Rosja, zachwycił się jego dziełami. Od tej pory stał się głównym dostawcą biżuterii dla rodziny carskiej.

Jak wyrazić miłość...
Dokładnie 131 lat temu, przed świętami wielkanocnymi, car Aleksander III postanowił w szczególny sposób obdarować swoją ukochaną żonę Marię (w tradycji prawosławnej przekazuje się bliskim w ramach wielkanocnego prezentu pisanki). Zlecił więc wykonanie czegoś niezwykłego Peterowi.

Tak doszło do powstania jajka z kurką, zaprojektowanego przez Eryka Kollin – niepozorne kurze jajo, w którego wnętrzu kryje się szkatułka imitująca żółtko, a w niej mała figurka kury. Inspiracją był skarbiec królewski Kopenhadze. Można je oglądać w Petersburkim muzeum. Jego wartość w 2004 roku wyceniono na 4 miliony dolarów.

Carska "kinder niespodzianka"
Maria była zachwycona prezentem, dlatego od tej pory miały one powstawać co roku, a ich zawartość miała być niespodzianką. Po objęciu tronu przez Mikołaja II powstawały już dwa rocznie – jedno dla żony, a drugie dla matki cara. Ich formy były coraz wymyślniejsze.

W 1897 roku powstało jajko koronacyjne, które car Mikołaj II podarował swojej świeżo poślubionej żonie Aleksandrze Fiodorownej. Jajko pokazuje koronacje cara, która odbyła się rok wcześniej. Mimo niewielkich rozmiarów już w roku wykonania jajko było warte tyle co 7 kg złota. Było wielokrotnie sprzedawane. Ostatni raz w 2004 roku, po śmierci miliardera Malcolma Forbsa. Cena, za którą zostało sprzedane nie jest jednak znana.

Imperium Fabergé
Rosyjska rodzina carska opowiadała o dziełach mistrza w każdej ze swoich częstych podróży, dlatego w niedługim czasie Fabergé realizował zamówienia monarchów z całego świata. W jego Peterbusrskiej pracowni pracowało ponad 500 rzemieślników. Otworzył też sklepy w wielu europejskich miastach, od Moskwy po Londyn.

Po przejęciu władzy przez bolszewików i zamordowaniu rodziny carskiej, Peter Carl Fabargé – oddany jej do ostatnich dni, zbiegł za granicę. Na szczęście niezwykła uroda jego dzieł przekonała nawet Stalina i zamiast je przetopić, sprzedano je na zachód. Niestety nie wszystkie stworzone przez mistrza dzieła zostały odnalezione po latach.

Co ciekawe, dopiero w 2010 roku firma Fabergé, po wielu perypetiach związanych z częstymi zmianami właścicieli, zaczęła na nowo zajmować się produkcją biżuterii.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł