TAJEMNICA CHRISTIAN'A LOBOUTIN'A

Po raz pierwszy buty na wysokim obcasie zaczęli nosić mężczyźni i nie - to nie jest żart. Służyły do jazdy konnej, a lekki obcas pomagał lepiej utrzymywać się w strzemionach. Były to jednak płaskie, grube i masywne obcasy. Pierwsza para szpilek została natomiast wykonana na specjalne zamówienie Katarzyny Medycejskiej, która chciała wzbudzić zainteresowanie ówczesnego króla Francji Henryka II.
Później na długo o nich zapomniano, by w końcu powróciły w latach 20. Moda na nie pojawiała się i znikała w latach 50, 60, 80 i dopiero w latach 90 za sprawą Christian'a Loboutin'a powróciła na stałe. Projektant urodził się i wychował w Paryżu, gdzie wyrzucano go trzykrotnie ze szkoły. W wieku 12 lat uciekł z domu a później zamieszkał z przyjacielem.
Już będąc nastolatkiem zaczął szkicować buty, później szkolił się w rysunku i dekoratorstwie na Académie d'Art Roederer. Jak sam twierdzi jego fascynacja butami rozpoczęła się w 1976 roku, gdy odwiedził Museé National des Arts d'Afrique et d'Oceanie na avenue Daumesnil. Zobaczył tam zakaz noszenia szpilek z uwagi na parkiet. Wtedy właśnie wpadł na pomysł, że zaprojektuje byty dla odważnych osób, które chcą łamać z góry ustanowione zasady. W roku 1990 stworzył szpilki, które podbiły światowy rynek mody. Jego znakiem charakterystycznym są czerwone podbicia, które zostały nawet opatentowane, a także szpilki o wysokości obcasa minimum 120 mm i wyższych.
Do dzisiaj znajduje się w ścisłej czołówce najlepszych projektantów butów na świecie, w której liczą się tak naprawdę tylko trzy nazwiska: Christian Loboutin, Manolo Blahnik i Jimmy Choo.
Źródło: materiały prasowe